A to róże, które dostałam od Rodziców.
niedziela, 28 lutego 2010
Początek.
Moja przygoda z haftem krzyżykowym zaczęła się w zamierzchłych czasach ;), tzn. w szkole podstawowej na lekcjach zpt. Potem haftowanie doskonaliłam na praktykach, które odbywały się raz w miesiącu, w sobotę. I tak haftuję do dziś z małymi przerwami. Już jakiś czas temu myślałam o założeniu bloga, ale nie mam aparatu cyfrowego, którym mogłabym robić zdjęcia, Fotki prac robię aparatem w telefonie komórkowym, ale ich jakość nie jest najlepsza. Ostatnio Ela z bloga http://elisabii.blox.pl/html i Sebastian z bloga http://haftowanieseby.blox.pl/html przekonywali mnie do założenie bloga. Więc oto jestem. Mam dziś 36 urodziny, to chyba dobry moment na blogowy początek .
To obrazek, który teraz haftuję
A to róże, które dostałam od Rodziców.
A to róże, które dostałam od Rodziców.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo się cieszę,że sie zdecydowałaś!Składam najserdeczniejsze życzenia z okazji urodzin i pędzę zapisać sie do obserwatorów!
OdpowiedzUsuńJak miło :). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam w świecie blogujących xxx !!!
OdpowiedzUsuńObrazek będzie słodki.
Pozdrawiam .
Beata