sobota, 18 września 2010

Oj ta Poczta.

5 września zostały wylosowane osoby, którym miałam wysłać prezenty z mojego candy. I tak w poniedziałek wysłałam prezenciki do Muszelki. A po tygodniu okazało się, że przesyłka do niej nie dotarła. Więc obdzwoniłam kilka urzędów pocztowych i okazało się, że przesyłka, która była listem poleconym zaginęła. Nie pozostało mi nic innego jak wysłać drugi prezent do Muszelki. Na szczęście tym razem dotarł. A na poczcie we wtorek złożę pisemną reklamację i zastanawiam się czy coś z tego będzie. A oto co dostała Muszelka.


   I jeszcze zdjęcie samej karteczki.

1 komentarz:

  1. Tak otrzymałam te słodkie cukiereczki... Ewo dziękuję jeszcze raz... Też jestem ciekawa jakie stanowisko zajmie poczta w tej sprawie...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń