niedziela, 22 maja 2011

Włoska uliczka po raz drugi.

W czerwcu 2010r. wyszyłam po raz pierwszy obrazek, który nazwałam włoska uliczka, można go zobaczyć tu. W marcu bieżącego roku wyhaftowałam po raz drugi ten obrazek, tym razem jest mniejszy i w troszkę innych kolorach.

Pozdrawiam wszystkie osoby, które zaglądają jeszcze na mojego bloga, mimo, że rzadko piszę posty.

5 komentarzy:

  1. Fantastyczny obrazek. Uwielbiam takie klimaty. Perfekcyjny haft, cudowne kolory.... Sama z chęcią wyszyłabym coś w tym stylu:-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest uroczy, jestem bardzo ciekawa jakie ramki do niego dobierzesz. Zrobiłam bym sobie taki do kuchni. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale piękny! I starannie wyszyty. Cudo!
    Bardzo lubię takie wzorki. Kojarzą mi się z perminkami, do których się przymierzam. Ale jeszcze trochę postoją w kolejce ;)
    Pozdrawiam. Marysia

    OdpowiedzUsuń